Cukrzyca u seniorów może nie dawać żadnych objawów. Pamiętaj o regularnych badaniach
Zobacz relację z debaty poświęconej cukrzycy, która odbyła się 27 października w Dobczycach.
Nie podejrzewałabym u siebie cukrzycy! Czułam się dobrze, nigdy nie należałam do najszczuplejszych, ale też nie jestem otyła, w mojej rodzinie nie ma cukrzyków – mówi 70-letnia dziś Genowefa Krupa. Osiem lat temu zapisała się na konsultację u okulisty. Widziała coraz gorzej, zwłaszcza rano. – Spodziewałam się, że usłyszę: „Tak bywa w pani wieku”, ale nie: „Wszystko przez cukrzycę” – wspomina. Okazało się, że nierozpoznana, trwająca od wielu lat choroba uszkodziła siatkówkę. Doszło do tzw. retinopatii cukrzycowej.
Trudna diagnostyka
Historia pani Genowefy nie jest odosobniona. Szacuje się, że od 1/3 do nawet połowy cukrzyków nie wie o swojej chorobie. Diagnostykę dodatkowo utrudnia fakt, że u seniorów cukrzyca przez wiele lat często przebiega bezobjawowo. O problemie dowiadują się przypadkiem, podczas rutynowych badań laboratoryjnych czy konsultacji okulistycznej. Średni czas, jaki upływa od początku choroby do chwili jej rozpoznania, to aż 9–12 lat (M. Koziarska-Rościszewska, Cukrzyca u osób starszych. Diagnostyka, leczenie, prewencja powikłań, Łódź 2005).
– Podstawowy problem w diagnostyce polega na tym, że cukrzyca nie boli – mówi prof. dr hab. Jacek Sieradzki, specjalista chorób wewnętrznych, diabetolog, endokrynolog, były kierownik Katedry Chorób Metabolicznych Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. Rozpoznanie jest jeszcze trudniejsze w przypadku cukrzycy typu 2., najpowszechniejszej u ludzi starszych (dotyczy ona nawet 40% osób po 65. roku życia, szczyt zachorowań następuje ok. 60. roku życia).
– Chorobę wykrywamy na trzy sposoby. Pierwszy to dostrzeżenie objawów, ale one występują rzadko. Drugim sposobem jest wykonanie tzw. testu obciążenia glukozą: bada się poziom cukru we krwi pacjenta na czczo, a następnie podaje mu się szklankę roztworu glukozy. Po upływie dwóch godzin raz jeszcze oznacza się poziom cukru – wyjaśnia prof. Sieradzki. – Badanie powinno zostać wykonane według ściśle określonych zasad. Pacjent przez dwie godziny siedzi, nie przyjmuje pokarmów ani używek – zaznacza.
Ostatnim sposobem diagnozowania cukrzycy jest oznaczenie poziomu cukru we krwi na czczo. Krew powinna być pobrana z żyły, a badanie – wykonane w profesjonalnym laboratorium.
Objawy i grupa ryzyka
Choć objawy cukrzycy typu 2. często pojawiają się na wiele lat od początku choroby (lub nawet nie występują wcale), są pewne zmiany w organizmie, na które należy zwrócić uwagę. Do zbadania poziomu cukru we krwi powinny skłonić: częste i nadmierne pragnienie, nawracające infekcje grzybicze i czyraki, infekcje dróg moczowych i narządów rodnych, ogólne osłabienie, ciągłe zmęczenie i zaburzenia widzenia. Każda osoba powyżej 45. roku życia, niezależnie od samopoczucia, powinna sprawdzać poziom cukru we krwi przynajmniej raz na 3 lata (w laboratorium, na czczo).
Bez względu na wiek badać powinny się osoby z grupy ryzyka. Zalicza się do niej: osoby otyłe i z nadwagą; osoby, u których w rodzinie występowała cukrzyca lub w poprzednich badaniach stwierdzono stan przedcukrzycowy; kobiety z przebytą cukrzycą ciążową i te, które urodziły dzieci o masie powyżej 4 kg; ludzie cierpiący na nadciśnienie i choroby układu sercowo-naczyniowego. Do grupy ryzyka zalicza się także osoby nieaktywne fizycznie.
Leczenie
Cukrzycy nie da się wyleczyć, da się natomiast zahamować jej przebieg i zminimalizować skutki. Podstawowe cele leczenia to osiągnięcie poziomu cukru możliwie zbliżonego do prawidłowego, a w efekcie – uzyskanie oczekiwanej długości życia (takiej jak u zdrowych rówieśników) przy jednoczesnym utrzymaniu jego jakości i komfortu.
Prawidłowy poziom cukru we krwi różni się w zależności od typu cukrzycy i wieku pacjenta. O ile w przypadku cukrzycy ciążowej i cukrzycy typu 1. pożądane wartości są ściśle określone, o tyle w przypadku starszych pacjentów z cukrzycą typu 2. nie ma dokładnych wskazówek. Z aktualnych (2015 r.) Zaleceń Klinicznych Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego (PTD) wynika, że najważniejsze jest uzyskanie właściwego odsetka tzw. hemoglobiny glikowanej (HbA1c). Badanie jej poziomu pozwala sprawdzić, jak kształtował się poziom glukozy we krwi przez ostatnie 3 miesiące i czy leczenie przebiega właściwie.
Podwyższony poziom hemoglobiny glikowanej świadczy o złym wyrównaniu cukrzycy, co może prowadzić do groźnych powikłań. Im wyższe stężenie HbA1c, tym większe ryzyko niebezpiecznych następstw choroby. U osób zdrowych prawidłowy poziom wynosi ok. 5%. W przypadku długotrwałej cukrzycy poziom HbA1c zalecany przez PTD nie powinien przekraczać 7%. Z kolei u osób starszych z zaawansowaną chorobą, mających powikłania i/lub inne schorzenia towarzyszące, maksymalny poziom określa się na 8%.
Diabetycy powinni także unikać niedocukrzeń, czyli tzw. hipoglikemii – sytuacji, kiedy wartość stężenia glukozy wynosi (3,1 mmol/l). Do ciężkich niedocukrzeń z utratą świadomości nie powinno w ogóle dochodzić. U osób starszych, zwłaszcza z obciążeniami kardiologicznymi, za niedopuszczalne uznaje się jakiekolwiek niedocukrzenia, ponieważ miewają one poważne konsekwencje, ze śmiercią włącznie.
Chorzy muszą pamiętać o regularnych badaniach poziomu cukru, czyli o samokontroli z użyciem glukometru. Ważne jest ponadto uzyskanie odpowiedniego poziomu cholesterolu – pozwala to zmniejszyć ryzyko powikłań, zwłaszcza zawału i udaru mózgu. W leczeniu duże znaczenie ma również utrzymanie właściwego ciśnienia tętniczego i odpowiedniej masy ciała. Cukrzykom rekomenduje się rzucenie palenia i unikanie picia alkoholu.
Należy przestrzegać zaleceń lekarza i skrupulatnie przyjmować leki i/lub insulinę. W przypadku cukrzycy typu 2. stosuje się najczęściej leki przeciwcukrzycowe, które zmniejszają insulinoodporność tkanek, ograniczają wydzielanie insuliny albo hamują uwalnianie glukozy. Czasami pomocniczo stosuje się insulinę.
W leczeniu ogromne znaczenie ma aktywność fizyczna. – Dla osób cierpiących na cukrzycę typu 2. aktywność fizyczna to kluczowy element terapii. Mówimy pacjentom, że najlepszą metodą terapii jest zmiana stylu życia. Polega ona na diecie, redukcji masy ciała i aktywności fizycznej dopasowanej do możliwości – mówi prof. Jacek Sieradzki. Jak dodaje, wysiłek poprawia wrażliwość na insulinę, a przecież jednym z elementów patogenetycznych cukrzycy typu 2. jest obniżenie wrażliwości na ten właśnie hormon. Pacjenci w 80% nie są leczeni insuliną, lecz medykamentami, które poprawiają jej wydzielanie. Ruch działa często skuteczniej niż leki.
Groźne powikłania
Utrzymujący się przez dłuższy czas wysoki poziom cukru może skutkować uszkodzeniem naczyń krwionośnych. Prowadzi to do zaburzenia ukrwienia i uszkodzenia wielu narządów. Jednym z powikłań cukrzycy jest tzw. stopa cukrzycowa, która ma związek z zaburzeniem ukrwienia i unerwienia kończyny. Cukrzyca powoduje spadek odporności i gorsze gojenie ran. Nawet drobne skaleczenie prowadzi do owrzodzenia. – Amputacja to ostateczność. Stopę cukrzycową można leczyć, choć jest to proces długotrwały – mówi prof. Sieradzki, który stworzył gabinet stopy cukrzycowej w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie. Jak tłumaczy, w dobrym gabinecie tego typu oprócz diabetologa powinni być także: ortopeda, ekspert, który dobierze odpowiednie obuwie, i chirurg.
Wśród powikłań cukrzycy powszechne są również: retinopatia cukrzycowa (uszkodzenie wzroku związane ze zmianami w siatkówce), nefropatia cukrzycowa (uszkodzenie nerek, a dokładnie – kłębuszków nerkowych, odpowiedzialnych za filtrowanie krwi i usuwanie z organizmu zbędnych produktów przemiany materii) oraz neuropatia cukrzycowa, czyli uszkodzenie nerwów. Najczęściej dochodzi do tzw. polineuropatii obwodowej, która objawia się uczuciem palenia i pieczenia stóp i dłoni. Osoby z cukrzycą są obciążone zwiększonym ryzykiem choroby wieńcowej i miażdżycy.
Profilaktyka
Choć dotychczas nie wynaleziono sposobu na zapobieganie cukrzycy typu 1., przy typie 2. na rozwój choroby w dużej mierze wpływa nasz styl życia. Najważniejsze elementy profilaktyki to utrzymanie prawidłowej masy ciała i odpowiednio częsta aktywność fizyczna. Duże znaczenie ma dieta. Posiłki powinny być dostosowane do rzeczywistych potrzeb organizmu, nie należy przekraczać zalecanych norm spożycia składników pokarmowych. Trzeba unikać cukrów prostych, o wysokim indeksie glikemicznym. Zalecane jest także ograniczanie spożycia tłuszczu. – Wykonano szereg badań, które wykazały, że najskuteczniejszą metodą profilaktyki jest zmiana stylu życia: aktywność fizyczna i dieta – mówi prof. Sieradzki.
Czym jest cukrzyca i jak często występuje?
To jedna z najpowszechniejszych chorób przewlekłych, z jakimi obecnie spotykają się lekarze pierwszego kontaktu. Cukrzyca należy do chorób metabolicznych i ma różne przyczyny. Charakterystyczna dla tego schorzenia jest hiperglikemia (zbyt wysoki poziom cukru we krwi) na czczo, po posiłku lub między posiłkami. Powoduje ją upośledzenie wydzielania insuliny przez komórki β wysp trzustki (niedobór insuliny) lub upośledzenie reakcji komórek, tkanek i narządów na insulinę (insulinooporność).
Choć cukrzyca jest chorobą niezakaźną, została ogłoszona przez ONZ epidemią XXI w. Jeśli naukowcy nie wymyślą skutecznej metody jej zwalczania, to w 2035 r. liczba chorych na świecie sięgnie prawie 600 mln. Jean Claude Mbanya z Międzynarodowej Federacji Cukrzycy kilka lat temu podkreślił, że żaden kraj nie jest odporny na cukrzycę i żaden nie zna odpowiedzi na pytanie, jak wygrać z tym wspólnym wrogiem. – Nigdzie nie udało się zatrzymać galopującego wzrostu liczby zachorowań. Pokonanie cukrzycy będzie wymagało od nas wszystkich niebywałej pomysłowości i maksymalnego zaangażowania – uważa Jean Claude Mbanya.
W Polsce na cukrzycę cierpi ok. 3 mln osób, z czego ok. miliona nie ma świadomości swojej choroby. Szacuje się, że problem dotyczy nawet 40% ludzi po 65. roku życia. Rocznie na leczenie cukrzycy wydaje się w naszym kraju 6 mld zł – połowa tej kwoty to koszt leczenia powikłań. Około 20 tys. dzieci i młodzieży choruje na cukrzycę typu 1.